poniedziałek, 15 października 2012

#Louis by Alex na prośbę Agnieszki .

Od kilku lat przyjaźnisz  się z Louisem najwspanialszym chłopakiem pod słońcem Kochasz Go ale dobrze wiesz ze on nie odwzajemnia twoich uczuć w końcu ma dziewczynę .

Siedzisz sobie na kanapie oglądając jakąś bajkę ze swoim młodszym bratem gdy tu nagle słyszysz pukanie do drzwi . Malec odrywa wzrok od telewizora i biegnie do drzwi .
Brat -[T.I] do cebe jakis chlopec . -Krzyczy braciszek .
Podchodzisz do drzwi i krzyczysz to Louis .
T-Lou  ty byłeś w trasie .
L-Skończyliśmy trasę , poza tym nie mam już sił . -Widzisz jak do jego oczu napływają łzy .
T-Co się stało -Pytasz zaniepokojona .
L-Moja dziewczyna , była dziewczyna ze mną zerwała .
T-Czemu my stoimy w drzwiach -Mówisz - Co co ona ci zrobiła ! -Krzyknęłaś zamykając drzwi

Weszłaś z Louisem do domu . Poszliście do kuchni rozmawiając o tym co się stało .
L-Nie mogła już wytrzymać tej krytyki .
T-Gdzie się podział ten zabawny chłopak . Jak ona mogła . -Mówisz sama do siebie na głos . -Nigdy bym cię nie zostawiła , jak można najwspanialszy najpiękniejszy najczulszy chłopak na świecie jaki mógł jej się trafić a ona co . Nigdy bym tak nie postąpiła .
L-Dziękuję jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie

Nie na  taką  odpowiedz czekałaś . Kochasz go a on uważa Cię za przyjaciółkę . To dobrze ale chciała byś czegoś więcej .

Nagle po długiej ciszy na pływa do ciebie mnóstwo odwagi .

T-Lou Ja .. ja.. ja Cię kocham . -Mówisz .
L-Ja też cię kocham ale jak siostrę . Nie oczekuj niczego więcej .

Do oczu podpływają łzy,  chciała byś żeby to były łzy szczęścia, niestety nie jest tak .

T-Louis wyjdź muszę to przemyśleć . Nie mam już siły . -Mówisz zaczynając płakać  .
L-A..
T-..bez żadnego ale -przerywasz mu .

Louis wychodzi a ty uciekasz na górę . Wbiegasz do pokoju rzucając się na łóżko .

Do wieczora szlochałaś w poduszkę aż w końcu zasnęłaś .  Rano obudziło Cię pukanie do drzwi twojego pokoju .

T-Nie chce z nikim rozmawiać .
Mimo twojej  prośby  drzwi otwierają się . To Lou z kwiatami .

L-Przepraszam . Ale za to że robię z siebie romantyka -Uśmiecha się .
T-Czego chcesz . ? !
L-Przemyślałem to kocham cię tak mocniej niż siostrę . Kocham Cię jak żonę . Jesteśmy jak stare 60 letnie małżeństwo znające siebie na wylot . KOCHAM CIĘ [T.I] - Louis całuje cię namiętnie .

Od tamtej pory jesteście wspaniałą parą która planuje z sobą przyszłość .

1 komentarz:

  1. A już myślałam, że Lou jednak mnie/jej nie pokocha. Strasznie mi ulżyło i dziękuję za imagin dla mnie.
    ~Agnieszka

    OdpowiedzUsuń